7 lutego 2010

07-01-2010

NIMIE


Na parkingu przesiedliśmy się z M w samochodzie i spróbowałam jak to jest jeździć
naszym samochodem.Zupelnie inaczej - strasznie się bałam - bo sprzęgło w porównaniu z clio bardzo późno "chwytało",a biegi tez na mniejsza prędkość "wystarczały".
Wiec zrobiłam kolko i się przesiedliśmy

Jedziemy do domu - Franek z tylu i mówi :
-niemie, niemie

Nie rozumiemy i trochę próbujemy zgadnąć i nagle olśnienie:
Nie umie...

-Czego Franek nie umiesz ?

.

-Mamusia...

-Czego mamusia nie umie ?

-Auta

-Mamusia nie umie jeździć?

-Taaa...

- A tatus umie jezdzic ?

- Taaa...

- - - bolesna krytyka z tych ust

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz