WAŻNE BRACI ROZMOWY
Franek biega po pokoju i krzyczy:
- Tasiu, Tasiu, Tasiu ...
Idę więc do niego i podnoszę podkoszulkę i wypinam brzuch, a Franek obejmuje rączkami brzuch, przykłada usta do pępka i krzyczy:
- Tasiu wyjdź ...
.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz